Skorzystałeś z usługi mechanika, prawnika lub fryzjera? Pamiętaj o paragonie!

Od 1 stycznia 2015 roku zaczęły obowiązywać nowe przepisy fiskalne, które zobligowały kolejne grupy podatników do stosowania kas rejestrujących bez względu na wysokość osiąganych dochodów. Paragony za świadczenie usług na rzecz klientów indywidualnych będą musieli zacząć wydawać m.in. mechanicy, prawnicy, lekarze, fryzjerzy i księgowi. Co ta zmiana oznacza dla konsumentów, którzy zdecydują się skorzystać chociażby z porady prawnej lub naprawy samochodu?

Paragon to nie tylko przywilej klienta

Rozporządzenie Ministra Finansów z 4 listopada 2014, które weszło w życie 1 stycznia 2015, sprawiło, że obowiązek ewidencji sprzedaży przy użyciu kasy fiskalnej, niezależnie od wysokości obrotu, objął kolejne firmy. Przy obsłudze klientów indywidualnych, urządzenia rejestrujące będą musieli zainstalować mechanicy samochodowi, wulkanizatorzy, prawnicy, radcy prawni, lekarze i lekarze dentyści, księgowi oraz właściciele salonów kosmetycznych, kosmetologicznych i gabinetów kosmetologicznych. Wielu z nich ma na to czas tylko do 1 marca 2015, gdyż wtedy kończy się okres dostosowawczy ustanowiony przez Ministra Finansów.

W związku ze zmianą przepisów, klienci powinni oczekiwać, że za skorzystanie z usług m.in. warsztatu samochodowego lub kancelarii radcy prawnego, otrzymają paragon. Obowiązek prowadzenia ewidencji leży oczywiście po stronie przedsiębiorcy, a konsument nie powinien o nic prosić. Warto jednak pamiętać o swoich prawach – wyjaśnia Marcin Ciechowicz, ekspert Polskiego Centrum Kas Fiskalnych.

Paragon fiskalny nie jest zwykłym wydrukiem z urządzenia elektronicznego. To dokument, którym klient może się posłużyć przy ewentualnej reklamacji towaru lub usługi. Akurat z tego faktu wielu konsumentów zdaje sobie sprawę. Nie każdy jednak pamięta o tym, że rachunek za wykonanie świadczenia jest potwierdzeniem uczciwości przedsiębiorcy. Dzięki zwykłemu paragonowi fiskalnemu zyskujemy gwarancję, że firma prowadzi swoją działalność legalnie i odprowadza należne podatki. Innymi słowy, klient, który przywiązuje wagę do tego, czy otrzymał dowód zakupu, wspiera uczciwą konkurencję.

Wzrost cen? Niekoniecznie…

Wiele firm będzie musiało przeznaczyć pewne środki finansowe na dostosowanie swojej działalności do nowych wymogów. Czy w związku z tym należy się spodziewać wzrostu cen za towary lub usługi przez nie oferowane? Koszt kasy fiskalnej to od około 900 do 1 500 zł brutto. Cena urządzenia zależy oczywiście od jego parametrów i funkcji. Warto jednak przypomnieć, że podatnik może odzyskać nawet do 90 % sumy wydanej na zakup pierwszej kasy fiskalnej, a maksymalnie do 700 zł. Ewentualnego wzrostu cen za oferowane towary lub usługi nie należy więc łączyć z koniecznością zainstalowania urządzenia rejestrującego sprzedaż, ponieważ w większości przypadków wydatek nie powinien przekroczyć kilkuset złotych – wskazuje Ciechowicz.

To nie żadna rewolucja!

Paragon za wizytę u lekarza bądź u kosmetyczki, naprawę samochodu albo wymianę opon lub kół,  nie jest żadną rewolucją. Przedsiębiorcy, którzy w 2015 roku zostali zobowiązani do stosowania kas fiskalnych bez względu na osiągane dochody, wcześniej podlegali rocznemu limitowi obrotu wysokości 20 000 zł. Po jego przekroczeniu również występowała konieczność zainstalowania urządzenia i rozpoczęcia ewidencji sprzedaży – tłumaczy ekspert PCKF. Co więcej, np. warsztaty samochodowe, które oferowały klientom dostawę części i akcesoriów do pojazdów, także przed wejściem w życie Rozporządzenia nie mogły korzystać z żadnych zwolnień.

O obowiązkach przedsiębiorców i prawach konsumentów przypominają akcje informacyjno-edukacyjne, które są koordynowane przez Ministerstwo Finansów. Mowa oczywiście o popularnych inicjatywach „Weź paragon”. Dzięki nim nie tylko wzrasta świadomość klientów, ale także zmniejsza się skala działalności szarej strefy.